wtorek, 29 czerwca 2010

# 8 najbardziej Cię kocham kiedy jesteś w głowie


Najbardziej Cię kocham kiedy jesteś w głowie,
kiedy się domyślasz, że zaraz coś zrobię
nie zdradziłam się jeszcze żadnym czułym słowem
bo jeszcze o tym nie wiesz,
bo dopiero Ci powiem...

bardzo się cieszę że w końcu doczekałam się rybkowego wpisu, bardzo lubię Jego styl pisania,
Rybek robi niespodzianki [BTW nie zapominaj o grafice mojej kreski na zaproszenie!!!], a ja wolę wszystko opisywać, bo potem zapominam i z niespodzianek nici :P niemożliwie cieszę się że ostatecznie będzie dirty dancing
a propos niespodzianek i Twojej nudy kochanie to nie mogę się doczekać aż odpicujesz nam bloga :) może znajdziesz trochę siły i chęci na to , bo inwencję i wyobraźnię masz kreatywnie gotową w każdej chwili
ciekawe też czy uda nam się zapisać na kurs tańca [który w planach mamy już ho ho ho...bardzo długo] co z pewnością usprawniłoby wykonanie tego słynnego układu :)
ale nie o tym ma być mowa
tylko o tym co z głowy [czyli pomysł] trafi na
głowę :)
a mianowicie o stroiku, bowiem mam zamiar założyć stroik, bo Rybek n
ie chce żebym welonem zasłaniała moje włoski :) natknęłam się na kilka przyjemnych dla oka stylizacji :) oto one:


kwiatki znalezione na WIZAŻU :)
to jakiś pokaz mody, ale uważam że takie kwiatki sprzężone kolorystycznie z bucikami i bukietem mogłyby ładnie 'przełamywać' biel sukni [bo to że
suknia ma być biała jest jednostronnie 'narzucone'...wiem to od czasu jak usłyszałam w niedzielę 'no chyba mi tego nie zrobisz ?!!?'...sądzę że nie zrobię kochanie i że znajdę najpiękniejszą suknię w bieli...ale nie obiecuję bo nie wiem :)

kokarda z pewnością mniej pasuje na ślub i wesele ale jest niegłupim i modnym dodatkiem
na poprawiny :P musiałam sobie gdzieś zachować to zdjęcie a pretekst poprawinowy jest świetny nieprawdaż ?


troszkę piórek, które zgodnie z tym co obserwuję na RED CARPET są lubianym w tym sezonie dodatkiem, nie wiem czy będą się dobrze komponować z suknią więc wrzucam tylko w celach poglądowych
[niestety nie pamiętam skąd mam to foto i skąd miałby pochodzić stroik gdyby to był właśnie TEN! ;/]
ale kolejny jest na szczęście podpisany :)

śliczna, klasyczna białawoalka z takim delikatnym groszkiem
na pewno ładnie piękna się na zdjęciach :0 !!! polecam też całą białą magię: blog [jest tam bardzo ciekawa i cenna rada odnośnie doboru biżu do dekoltu, przydatna zarówno na ślub jak i na codzień] -> http://bialamagia.blox.pl/html oraz butik z cudami -> http://butik.bialamagia.pl/
kolejne cuda odkryłam u PoliART pod adresem -> http://www.sklep-poliart.pl/
to zdjęcie po prawej jest bezpańskie, ale na stronach PoliART niejeden raz zawiesiłam oko i to na bardzo wielu świecidełkach

czyż nie piękna szpilka?
pewnie będę miała jakoś ciekawie upięte włosy więc możliwe, że takie cudeńko mi się przyda ;) who knows? w sumie to wykonanie takiej szpilki nie wymaga, zdaje się wielu umiejętności a raczej wyobraźni, może poradziłabym sobie z takim rękodzielniczym wyzwaniem z pomocą moich cudnych szczypczyków z LIDLa ;P






















te kwiatuszki na grzebykach bardzo mi się podobają, ale zdaje mi się że o wiele bardziej pasowałyby naszej Flower Girl, czyli Neli niż mnie
jakoś nie są w moim stylu, wolę
wyraźniejsze akcenty a te są zbyt delikatne i dziewczęco niewinne :)
Dla Nelki jak znalazł, nieprawdaż?
podobnie z tą opaską...not 4 me


powyższa stylizacja jest wg mnie boska! oczywiście taka trawiasta zielen nie byłaby właściwa dla 'przełamywania' bieli ale kształt toczka, jego wielkość, woalka oraz fryzura są idealnie dopasowane... może to zestaw dla mnie?
ostatnim sezamem pełnym cudnych skarbów, który odkryłam jest sklep -> http://www.vevka.pl/
panuje tam porządek godny pochwały! miło się tam zagląda i poszukuje :)
a spędzić tu można masę czasu zachwycając się tym, co potrafią wyczarować zręczne dłonie
Są tam piękne kolczyki, bardzo podobają mi się łańcuszki z kryształkami swarovskiego... niezbyt ślubne, ale na weselne nadają się jak najbardziej... choćby dla zaspokojenia uwielbienia do długich kolczyków
[tzn.sądzę że niegłupim pomysłem byłoby kupić te cuda i iść na czyjeś wesele]

A na zakończenie przepiękna stylizacja ślubna!
połączenie różu i bieli :) piękne buty, bukiet i bransoletka
podoba mi się też sposób podczepienia welonu pod kokiem...zwłaszcza że jeśli nie będę miała trenu [bo całe wesele jest z nim problemik potem] to przyda mi się długi welon a takie upięcie nie byłoby złym pomysłem :)

jak łatwo wywnioskować nie wiem czego chcę, ale chcę żeby było dobrze, żeby wszyscy byli zadowoleni a ja olśniewająca :)
poczekamy zobaczymy


3 komentarze:

  1. Nie wiem, czy pamiętasz Olciu, ale ja Ci kiedyś przesłałam link do konkursu. Wygrałam w tym konkursie poradnik, ale go już sprzedałam, ale przydałby się Wam.
    Ja miałam welon, chociaż czasami żałuję... ehh, tak to jest pozwolić rodzicom decydować :/
    Aczkolwiek... Suknię miałam boską :D

    OdpowiedzUsuń
  2. SIS: absolutnie się nie zgadzam z pomysłem odrzucenia welonu :-( sama
    zobaczysz jak zaczniesz przymierzać suknie ile robi welon!!!! uwierz mi
    baaaardzo dużo! no ale to przy mierzeniu sukien...a włosy i tak będzie
    widać przez welon, a po 12 go przecież zdejmiesz, a poza tym wszyscy
    wiedzą, że super włosy! A welon jest jak taka magiczna otoczka panny
    młodej! no ale decyzja należy do ciebie...ale będę cię namawiała do
    mierzenia w salonie na bank!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. SIS: a opaska-stroik może być po północy...podoba mi się ta nad zielonym
    kapeluszem

    OdpowiedzUsuń