piątek, 18 czerwca 2010

#1 number one

nie mogłam się doczekać aż Rybek uruchomi tego bloga :) ale, jak wiadomo powszechnie jest IDEAŁKIEM i uszczęśliwił mnie to czyniąc :) początkowo myślałam, że będziemy mieli wedding-site
nawet mamy naszą domenę na fajnewesele.pl ale zdaje się że nie jest już aktualna ;/ w każdym razie cieszę się, bo w końcu mam miejsce, w którym będę mogła zmieścić moje 1000 pomysłów na nasz wielki dzień :)
póki co wiele tutaj jednak nie napiszę, bo R pomaga S na budowie toteż ja również nie powinnam leniuchować, w planach mam usunięcie dzikiej dżungli, która na skutek obfitych opadów pojawiła się za domem, trawy pokrzywy i Bóg wie co jeszcze są tak wysokie, że biedna Bonka nie może tam spokojnie spacerować tylko podskakuje jak zajączek :)
toteż pomykam ale obiecuję pojawić się wkrótce [choć nie wiem czy dziś, bo dziś idziemy się bawić - świętować obronę MGR Kozaczki :D, świętować ukończenie 4 roku studiów, pokazywać światu jak bardzo się kochamy :)]
a! zapomniałabym do 'przygotowań przedślubnych' z pewnością można zakwalifikować 'dietowanie' które z pewnością mi się przyda bo ostatnio bardziej niż Rybką jestem wielorybką :) ale o tym też będę donosić [bo mam nadzieję że będę miała w tej kwestii jakieś radosne wieści wkrotce :)]
Ciao!
PS: jedna z naszych rybkowych piosenek to [w nawiązaniu do tytułu posta]
'You are my number one x2
Number oooone!'

1 komentarz:

  1. nie wiem czy wspominałam że nie cierpię, nie znoszę, nienawidzę OWADÓW ciągle za mną jakiś lata, a ja czy to z grabiami, widłami czy z kosą śmigam naokoło suszarni żeby zgubić ten bzyczący pościg ... ahh a jeszcze tyle przede mną zieleni do usunięcia :(

    OdpowiedzUsuń