na początek to co mamy
otóż jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami
- tostera [w stylu dzielnego małego tostera :P]
- czajnika
- żelazka
- mini-piekarniczka
- przelewowego ekspresu [a nawet dwóch jeśli odeślą z naprawy ten najnowszy]
- mamy też wieżę, dvd i nagłośnienie kina domowego i stację pogodową :D
- jednopalnikową kuchenkę i mini-lodówkę do naszej 'polowej' kuchni :P
- wielofunkcyjny mix robi zelmera [jee! wygrany!!!]
o wadze, suszarce, lokówce, prostownicy i innych beauty-ustrojstwach nie wspomnę :P
niewątpliwie wkrótce konieczne będą zakupy :-) kuchnię chcemy utrzymać w stylu i kolorach w które idealnie wpisuje się nasz czajnik :)
- odkurzacza,
- większej lodówki [koniecznie z zamrażarką],
- płyty indukcyjnej i oddzielnego piekarnika [okap też się przyda oraz patelnia, bo garnki mamy z ikei],
- pralki,
- zmywarki !!! [że też wynalazca nie dostał nobla?!],
- ręczników
no i mniej niezbędne, ale pożądane i wnikliwie oglądane w sklepach:
- urządzenie do gotowania na parze, czyli parowar [obserwowałam kiedyś blog o tym specyficznym gotowaniu w ZELMERze i zakochałam się w nim, choć nie próbowałam nigdy...może stąd te kilka kilo za dużo wciąż i wciąż ;/]
- ciśnieniowy ekspres [taki z prawdziwego zdarzenia do pysznej kawy, do cappuccino i latte które same w sobie są dziełami sztuki]
- maszynka do mięsa albo lepiej malakser :)
- narzuta [mięciuśka i kocowata]
- nawilżacz powietrza [po prostu chciałabym by z naszego życia zniknęły krople do nosa :P]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz