czwartek, 1 grudnia 2011

Moved out movin in

Zadziało się...jesteśmy w nie-naszym miejscu na świecie, które naszym należy uczynić...Madziulka dzielnie niczym rodzinne combi poradziła sobie z niezliczoną ilością sprzętów...
R już śpi, a ja zaraz usnę wtulona w misia który pachnie domem...który niepostrzeżenie przytulił się do ogromnej ilości prezentów od rodziców...

Strasznie ich kocham i strasznie mi źle ich zostawiać...