czwartek, 25 listopada 2010

fiu fiu :)

co z tego że tylko w katalogach
ale czuję że mamy mebelki :D
to cudne że zgadzamy się w wyborach tak ważnych
lalala i w ogóle taki cudnie szczęśliwy dzisiaj dzionek [taki że "fiu fiu"]
taki mocno rybkowy, szkoda tylko że niestety nie każdy "bliski" lub bliski potrafi się cieszyć z naszego szczęścia... no cóż
jak już mówiłam wielokrotnie
'śmierć frajerom'

kocham i jestem kochana... wobec tego nie istnieją problemy :)

PS: szkoda tylko że R wciąż tęskni
wciąż tęskni za BIG KINGiem :D
nauczę się i będę nam pichcić
albo będziemy to robić together :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz