piątek, 27 sierpnia 2010

jeszcze tylko rok...

dokladnie za rok...
za 4 kwartały..
za 12 miesięcy..
za 52 tygodnie..
za 365 dni..
za 8 760 godzin..
za 525 600 minut..
za 31 536 000 sekund..

tak niewiele i wiele zarazem

pewnie któraś z moich świadkowych będzie dokładnie za rok wyszarpywać mi stroik z włosów
a potem okaże się że jednak wolę ciskać w panny bukietem
jakiś wujek będzie widział mnie podwójnie
a atrybuty nowej pary młodej nie zostaną złapane przez parę tylko dwie nieznane sobie osoby... a ja będę skandować żądanie całusa :P...
...oj będzie się działo

nie mogę się doczekać
obym tylko zdążyła schuść :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz